Od pewnego czasu narodził się u nas pewien rytuał związany z piciem koktajli po biegu ; ) Jest to zdecydowany plus, bo o naszej diecie mogłabym bez wahania powiedzieć, że jest urozmaicona, ale nie zawsze zdrowa… : ) Zaletą koktajli jest duże pole do eksperymentowania i jeśli macie w domu mleko, jogurt, kefir, dowolne owoce lub warzywa na pewno przygotujecie coś smacznego. Poniżej przedstawiam Wam nasz ostatni mleczny hit – zielony koktajl ze świeżego szpinaku w towarzystwie banana i borówek ; ) Polecam!
Składniki:
- 250 ml zimnego mleka
- 1 banan
- 1 opakowanie świeżego szpinaku (100 g)
- 1 opakowanie borówek (150 g)
- 1 banan
Wszystkie składniki przełożyć do misy blendera i dokładnie zmiksować. Najlepiej podawać schłodzony.
Smacznego : )
Po więcej przepisów zapraszam na www.marta-gotuje.pl
Beetle Mellow napisał(a):
ja bym się nie odważyła dołożyć szpinaku 😉 ciekawe jaki smak 🙂 muszę wypróbować ..
Marta napisał(a):
Koniecznie wyprobuj smakuje super, a witaminy ze szpinaku na pewno sie przydadzą 🙂
Maria napisał(a):
Połączenie banana i szpinaku jest genialne 😀 też nie wierzyłam dopóki nie spróbowałam 😉 nawet mój Paweł, który szpinaku nienawidzi, koktajlu ze szpinakiem spróbował i powiedział że dobre 😉 a borówki do koktajlu też są super 😉
Marta napisał(a):
Maria coś w tym jest, bo ja za świeżym szpinakiem też nie przepadam, ale zmiksowany smakuje jakoś lepiej 😀
Sabina napisał(a):
ja juz od pewnego czasu po biegu wcinam kiwi, mandaryny i inne bogate w C owoce. Teraz jest pora truskawkowa więc koktajle również polecam. Ponoć ważne aby jak najszybciej po biegu dostarczyć sobie wit C przeciw wolnym rodnikom i cukry na wzmocnienie. A dopiero troche później jakiś makaronik 🙂
Marta napisał(a):
Sabina też o tym słyszałam 🙂 a poza witaminą C także białko, stąd dodatek mleka lub jogurtu 😀